Opublikowane przez Onek 21 sierpnia, 2013 in Nasza Majeczka
Co jakiś czas staramy się odwiedzić Warszawkę a w zasadzie naszą babcie. W tym roku Warszawka przywitała nas deszczem, ale nie było źle z czasem się wypogodziło i mogliśmy miło spędzić czas. Pozdrowienia dla Ciotki Jolki, która zrobiła nam przepiękną sesje zdjęciową.
Tak tak strzeliło jak z bicza … 4 lata . Rośnie jak na drożdżach, rozwija się niesamowicie i jest taaaaaaaaaaka uparta ;-). Na urodziny zażyczyła sobie torcik z kucykami ale moje umiejętności nie są aż tak duże. Do przedszkola zrobiłem babeczki, niebieskie dla chłopców, różowe dla dziewczynek, białe dla alergików. A do domu torcik malinowy. Chyba wszystkim smakowało. Poniżej kilka zdjęć upamiętniających te wspaniałe chwile.
Opublikowane przez Onek 20 kwietnia, 2013 in Nasza Majeczka
Mój dziadek zbiera wiele rzeczy … w jego kolekcji można znaleźć m.in. stare kartki, które obrazują przedwojenne Słubice. Nazbierało się ich tyle, że ciocia Asia postanowiła zorganizować dla dziadka wystawę. Dziadek jak widać początkowo był bardzo spięty, ale później czuł się już jak ryba w wodzie. Wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem, do tego stopnia, że została przedłużona o dodatkowy okres.
Opublikowane przez Onek 25 marca, 2013 in Nasza Majeczka
Święta Bożego Narodzenia to taki czas gdy spotykamy się z rodziną. Tak też miało być w tym roku ale Maja lubi nam obić prezenty 😉 i w dniu wyjazdu złapała gorączkę. Długo się zastanawialiśmy czy zostać, czy pojechać no i pojechaliśmy … i po pierwszych kilkunastu kilometrach bardzo tego żałowałem. Bo po wyjechaniu na trasę S3 zaczął padać deszcz ze śniegiem, który natychmiast zamarzał na szybie – wycieraczki nie zbierały, nawiew nie dawał rady MASAKRA … 40 km/h za dwoma pługami. Po zjechaniu z S3 było ciut lepie, ale gdy przy mijankach z Tirami zjeżdżało się na prawo to kilka razy było ciepło (lekki poślizg). Trasę, którą normalnie się robi dwie godziny z lekkim hakiem my jechaliśmy prawie 4 ;/. Po przyjechaniu na miejsce mi odpuściła adrenalina i również dopadła gorączka ;/ i tak przez całe święta … katar, gorączka … ale na Sylwka byliśmy już zdrowi i gotowi na imprezkę u cioci Ani.
A kartki jakie wysłaliśmy do bliskich na Boże Narodzenie zostały zrobione własnoręcznie przez Majeczkę.