Scrapbooking - Malarz.org

Goście goście … moi goście

Witam, dawno nie było nowych zdjęć …ale oto  one. Zdjęcia wykonał mój wujek Krzyś, który od pewnego czasu robi zdjęcia profesjonalnie … niby sam się tego nauczył. Hhihi jakieś wesela, imprezy itp. ja się tam nie znam ale mówią, że robi to dobrze – z resztą sami zerknijcie http://www.krzysztof.cdx.pl/ . Ciotki klotki postanowiły nas nawiedzić … taki mały zlot czarownic urządziły hihihi, więc zdjęcia wujek Krzyś zrobił u nas. Ciocia Ela już u mnie była ale Róża i Łukasz jeszcze nie 😉 mam nadzieje, że im się u mnie podobało. Tylko tato mało z tymi gośćmi przebywał bo w niedziele jakaś „Diana” księżna czy ktoś taki zadzwoniła i znów musiał jechać do pracy, znaczy do jakiegoś Homa. Mama była wściekła ale cóż zrobić …Ale najbardziej się ucieszyłam jak się obudziłam i zobaczyłam Nikosia, on jest słodki 🙂

A właśnie tato dziś nagrał mnie jak zajadam :

phobos24.pl

Kartka urodzinowa dla Quayum-a

Urodziny to najlepsza okazja aby przygotować spontanicznie kartkę. Tak też powstała i ta kartka, którą wysłałam dla mojego kolegi Quayum-a.

Możliwość komentowania Kartka urodzinowa dla Quayum-a została wyłączona

Albumik urodzinkowy dla Oliverka

I tak powstał album dla mojego siostrzeńca …

Możliwość komentowania Albumik urodzinkowy dla Oliverka została wyłączona

Chrzest część druga – Imprezka

No i jak obiecałam dodaje zdjęcia z drugiej części mojego Chrztu … to ta mniej oficjalna część. Niektórzy byli zdziwieni, że nie ma przezroczystego napoju, po którym plącze się język … ale to moje Święto i nie chciałam mieć niczego czego nie mogę spróbować.

Możliwość komentowania Chrzest część druga – Imprezka została wyłączona

Maja nad morzem i na basenie

No i kolejny mój pierwszy raz … Ja to mam fajnie pojechałyśmy z mamą i ciocią nad morze … było naprawdę fajnie. A dwa dni później wyprawa na basen … i moja pierwsza wizyta na basenie. Ale sobie popływałam co możecie zobaczyć na filmikach.

Mój Chrzest z wielką pompą

No i się stało mój Chrzest już za mną. Chrzest to wielkie przygotowania, podróż do Słubic przez Stargard i … ehhh nerwy rodziców. Ale chyba niepotrzebne bo wszystko się udało … . W sobotę w dniu mojego Chrztu rano była piękna słoneczna pogoda ale przed południem zaczęło padać a za chwilę oberwanie chmury z gradobiciem. Tato chciał zawieźć wujka Grzesia i ciocie Honoratę autem do ich domu aby się mogli przygotować na Chrzest ale niestety tato wrócił. Mówił coś, że wszystko zalane, że nie można przejechać, że wycieraczki nie zbierają wody bo tak leje … i coś musiało być na rzeczy bo zaraz dziadek przyszedł do domu i powiedział, że w piwnicy jest prawie 1 m wody. Mama się denerwowała, tato starał się ją uspokoić, goście nie mogli się do nas dodzwonić bo telefonia komórkowa wysiadła a oni nie wiedzieli gdzie dokładnie przyjechać a do tego ciocia Róża i wujek Łukasz mieli być odebrani z PKS-u. Istny kosmos.

Na szczęście jakoś goście dotarli i deszcz zelżał … ale Słubice były całe zalane, pełno straży i ludzi wylewających wodę hihi a ja jechałam aby mnie też wodą polali 😉 no i tato woził wszystkich a ile przepisów złamał biedaczek …. ale wszystko się udało . A po kościele była mała imprezka ale o tym później … zdjęcia również 🙂

Możliwość komentowania Mój Chrzest z wielką pompą została wyłączona

Piesze wycieczki i żółwikowanie

Trochę minęło od ostatnich wpisów, ale trochę też się działo więc i nie było kiedy dodać nowe zdjęcia. A do tego tato musiał ponownie odzyskiwać zdjęcia z karty bo … a zresztą nie ważne i tak kocham Mamusie hihihi . Tato też ;-). Obejrzyjcie sobie moje nowe zdjęcia i co teraz potrafię. A niebawem dodam też zdjęcia z mojego Chrztu, oj działo się działo … było z wielką pompą. Do tego dodaje jeszcze dwa nowe filmiki, na jednym pije mleczko z butelki. To jest drugi raz w życiu jak to robię a rodzice ciągle coś powtarzają „to niesamowite, ciekawe skąd ona wie, że ma podnieść butelkę do góry” ble ble ble … jak to skąd jak nie leci to przecież oczywiste, że trzeba podnieść do góry.

Mleczko mamy z buteleczki.

Mój tato to kompletny wariat – co widać na filmiku

Kartka dla taty

Jak wiadomo, dziś dzień Ojca dlatego też nasi tatusiowie otrzymali od nas kartki wykonane specjalnie dla nich.

Możliwość komentowania Kartka dla taty została wyłączona

Majowe filmiki cz. 3

A o to kilka minut z nowymi filmikami:
Tu się bawię z mamusią w kołyskę ;] bardzo fajna ta moja mamusia 😉

Zabawa z pszczółka Mają, wściekam się bo nie mogę jej ugryźć

A to mój radosny poranek

Wesele Jakuba i Ewy oraz pierwsza długa wycieczka

Witajcie … kilka dni temu odbyłam moją pierwszą długą wycieczkę samochodową bo łącznie przejechałam samochodem prawie 800 km. Tak tak … aż tyle … tato z mamą pożyczyli od wujka Marcina i cioci Dorot jakąś „felę”  cokolwiek to znaczy. Mama mówiła, że niby to jej imię 😉 ale ja nie o tym … na wesele jechaliśmy z mamą, ciocią i Zuzanną i popsutą „felą” bo pierdoła tata się nie zorientował. Tato miał z nami czterema niezłą „zabawę” bo najpierw ja krzyczałam, później Zuza, a to jedna z nas kupkę zrobiła a to druga, to w końcu razem krzyczałyśmy a później ciocia i mama… taki cyrk na kółkach w „feli” ;-). Najlepsze było przebieranie, bo tato dostawał eksmisję na deszcz, a ja sobie z Zuzą na przednim siedzeniu leżałyśmy. I tym sposobem zamiast 5h jechaliśmy ponad 8h 😉 w jedną stronę. Ta podróż przyniosła mi  jeszcze  kilka innych „pierwszych razy”, bo pierwszy raz spałam w hotelu i jadłam w restauracji, pierwszy raz byłam na weselu, ale jakoś mi się nie podobało bo głośno i ciągle jakieś krzyki „gorzko, gorzko” i jakaś taka muzyka dziwna (przecież wiadomo, że ja lubię Come).  Ja tam wolałam spać na widowni, a Zuzance chyba się bardzo podobało bo ciągle chciała tańczyć. Ale ogólnie mam nadzieje, że wujek Jakub i Ewa ucieszyli się z mojego przyjazdu.

Możliwość komentowania Wesele Jakuba i Ewy oraz pierwsza długa wycieczka została wyłączona