Maja w Warszawce cz. 2
Kolejne dni w Warszawce przyniosły sporo zabawy i śmiechu z naszej cudnej pociechy.
Kolejne dni w Warszawce przyniosły sporo zabawy i śmiechu z naszej cudnej pociechy.
Z początkiem lata urządziliśmy sobie rodzinny wyjazd do babci (Mai prababci). Podróż odbyła się naszymi pięknymi Polskimi Kolejami…nie było tak źle bo mieliśmy przedział dla Matki z dzieckiem a do Warszawki tylko jakieś 7h ;-). Warszawa przywitała nas piękną pogodą i było tak przez większość naszego pobytu z małym wyjątkiem ale to w następnej części. […]
Stare zdjęcia, ukryte w pudle, gdzieś na dnie szafy domu rodzinnego. Box to prezent od mamy dla córki na jej „naste” urodziny, przekrój przez jej całe dotychczasowe życie. Zdjęcia zebrane w jedno magiczne pudełko, które zawsze stoi na wierzchu i w każdej chwili można do niego zajrzeć. Box zrobiony został dawno temu, gdzieś się zapodziały […]
Urocze pudełeczko zamiast kartki urodzinowej z niespodzianką w środku. Pierwszy raz pokazała mi je Kasza ale piękne boxy ślubne robi też Agnieszka. Ten był zrobiony ze zbieraniny różnych papierów i ozdób i mi osobiście bardzo się podoba, nieskromnie dodam 🙂
Miały być pszczoły, bo pracowity jak pszczółka i biedronki , bo ….wszędzie było ich pełno i się kojarzą, czy jakoś tak……i to dla dorosłego faceta…dla dzieci jakoś łatwiej zrobić taką kartkę, ale dla mężczyzny!!!
Pewnego pięknego wtorku (bo za darmo 😉 ) poszedłem z Mają i jej opiekunką Tamą do Szczecińskiego Muzeum Techniki zobaczyć co tam udało się zebrać. Wycieczka była przednia … bo Maja jak to Maja wszędzie chciała wejść i wszystkiego dotknąć. Nie wspominając o sławetnym „Dlaczego …?”
Firma, w której pracuje zorganizowała dla dzieci swoich pracowników Dzień Dziecka w Folwarku Skarbimierzyce . Dla dzieci była to wielka frajda, chodź trzeba przyznać, że Panie animatorki chyba spodziewały się ciut starszego grona dzieci 😉 – poradziły sobie ;-).
Rany Julek jak tam Maja rośnie … a jak gada? 😉 Ale nadszedł czas przygotowań do przedszkola gdzie Maja powędruje od września. A raczej już wędruje ale o tym później 😉 na razie filmiki z przełomu maja-czerwca ;] gdy Maja chodziła 2 razy w tygodniu na zajęcia adaptacyjne.
Pewnego dnia moi rodzice zabrali mnie do mini zoo, które mieści się pod Szczecinem. Ale była przednia zabawa. Zresztą zobaczcie sami.