Niesamowita wycieczka na Kubę
Swojego czasu wygrywałem różne konkursy. W jednym z nich wygrałem wycieczkę. Do wyboru mieliśmy: Chiny, Wenezuelę, Tajlandię no i Kubę. Wybraliśmy Kubę aby zobaczyć ten cały dziwny i niesamowity kraj, który zatrzymał się w latach 50-70 tych, kiedy jeszcze żyje El Comendante. Wylot w styczniu gdy w Polsce zima 😉 na jeden dzień do Madrytu, a później z Madrytu do Havany,gdzie cudowny upal(przypis Benia – kocham słońce). Lot takie tam drobne 11h, a po wylądowaniu dobiła mnie ogromna wilgotność. Sama wycieczka to 17 dni, z czego 15 na Kubie, 7 zwiedzania i pozostałe to odpoczynek w Varadero.
Kuba to wyspa skrajności i to co tam widzieliśmy i przeżyliśmy naprawdę trudno jest opisać. A gdybyśmy chcieli to zrobić to zapewne powstało by dzieło na miarę „Blondynki na Kubie” Pawlikowskiej. Zrobiliśmy coś ponad 1 tyś. zdjęć, których mały fragment prezentujemy poniżej.