Kartka imieninowa
Mojej babci spodobało się dawanie koleżankom kartek ręcznie robionych. Oto druga, którą dla niej zrobiłam i w planach są jeszcze dwie i pewnie będą kolejne. 🙂 Kwiatki wycięłam sama, a stempel kiedś kupiłam na ebayu 🙂
Mojej babci spodobało się dawanie koleżankom kartek ręcznie robionych. Oto druga, którą dla niej zrobiłam i w planach są jeszcze dwie i pewnie będą kolejne. 🙂 Kwiatki wycięłam sama, a stempel kiedś kupiłam na ebayu 🙂
A no tak jakoś się stało, że po raz kolejny w Szczecinie był wysoko obsadzony rajd samochodów terenowych gdzie gwiazdami byli m.in. Hołowczyc i Małysz. Oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić okazji aby zobaczyć najlepszych i udaliśmy się na poszukiwania dobrego miejsca do oglądania. Udało się co widać na fotkach poniżej. Musieliśmy trochę okiełznać Majeczkę, bo wyrywała się aby zobaczyć auta z bliska … bardzo bliska ;-).
A po rajdzie dzięki cioci Oli poszliśmy na soki o tyczce … miał z nami być wujek Karol…ale coś go zatrzymało.
Któregoś pięknego dnia w jednym z centrów handlowych zawitała Dora … bajkowa postać, którą Maja polubiła. Przed imprezą odbyło się otwarcie nowego sezonu Teatru Lalek Pleciuga, gdzie Maja mogła narysować przygodę z wakacji (narysowała siebie, Zuzankę i lokomotywy) no i oczywiście pomalować buźkę.
A później to już tylko Dora, Dora i Dora …. kilka godzin w centrum handlowym dla Mai to pikuś … a ja dostawałem do głowy 😉 ale czego się nie robi dla dziecka.
Pamiętacie wpis gdzie Kibicujemy naszej drużynie na Euro 2012? To się działo … zapomniałem wówczas dodać kilka filmików oto one ;-):
Urlop, urlop i po urlopie … dni mijały szybko – niestety zawsze tak jest gdy pogoda dopisuje i jest miło.
Pływaliśmy na rowerach wodnych, kajakach (nawet sama Maja wiosłowała), zwiedziliśmy muzeum ptaków robionych ręcznie, były też urodziny Taty (hiihi udała się niespodzianka z tortem), jeździliśmy różnymi wehikułami co widać na filmikach no i najważniejsze bawiliśmy się na dyskotekach ;-). A co – to, że jesteśmy małe nie oznacza, że nie możemy iść na dyskotekę.
Był tam też miły plac zabaw…miły dla mnie i dla rodziców. Ja mogłam się bawić ile chce, a rodzice płacili tylko 5 zików. Prawda, że miłe? 😉 Ale koniec gadania … zapraszam do oglądania fotek i filmików.
Dyskoteka 😉 uwaga głośno … zobaczcie na układ Mai … na Pająka 😉
Le tur De FRANCE 😉
Plac zabaw za 5 zika
Podczas naszego urlopu trafiliśmy do Wolsztyna gdzie w parowozowni można oglądać przecudne lokomotywy. Mało tego trafiliśmy na czyszczenie jednej z nich i przygotowywanie do dalszej trasy. Zapewne mało kto z was wie, że lokomotywy parowe jeżdżą jeszcze na trasie Wolsztyn-Poznań – tak tak i można się nimi przejechać ;-). My pozostaliśmy jedynie na oglądaniu … dzieci jak i dorośli byli zachwyceni. Warto odwiedzić jak będziecie w tamtych rejonach,
Poniżej kilka filmów, które nakręciliśmy podczas tamtejszego pobytu.
[-Ro6P9FLEwY ]
W tym roku z różnych względów wybraliśmy wypoczynek na jeziorem. Znalazłem całkiem niezłą ofertę na jednym z portali z zakupami grupowymi, od tej oferty udało mi się coś jeszcze urwać i tym sposobem wylądowaliśmy w Santana Club w Wieleniu. Mało tego z nami pojechała Mima i Zuzanna oraz nasze koleżeństwo z dziećmi. Pensjonat w ten cenie jaką uzyskaliśmy był całkiem całkiem … jedynym zastrzeżeniem była dyskoteka, która dudniła nam przez dwie noce. Ale całość rekompensowała nam miła obsługa oraz dobra kuchnia w restauracji. Do jeziora było niedaleko, plaże jak to nad jeziorem małe … ale całkiem znośne. Czy mógłbym polecić to miejsce? Myślę, że tak … tylko unikać pokoi nad dyskoteką 😉
Maja jak co roku ruszyła na basen tym razem do grupy starszej 3-4 latka, ale po pierwszych zajęciach Panie lekko dały do zrozumienia, że Maja będzie się nudziła na zajęciach i najlepiej aby przychodziła do grupy jeszcze starszej gdzie przychodzą dzieci 5-6 lat. No i poszła 😉 efekt … widoczny na poniższych filmach ;-). Nie wiem jak Was ale mnie zadziwiła 😉
Czasem z naszego okna można zobaczyć ciekawe zjawiska … nie zawsze udaje się je uchwycić ale to co się udało prezentujemy poniżej.
Maja przed urlopem pojechała do Gorzowa do babci na tzw. mały urlop 😉 mały bo tylko tydzień, a ona chciała na dwa tygodnie ;-). Fajnie, że jej się tak podoba w Gorzowie … W Gorzowie oczywiście czekała ją masa atrakcji jakie zostały przygotowane przez babcie. Każdy dzień co do godziny był dokładnie zaplanowany – chodź nie do końca pogoda pozwalała na zrealizowanie wszystkiego.
Babcia dogadzała Mai jak mogła co widać na ostatnim zdjęciu, co obrazuje jedno z dań jakie były serwowane dla niej.